Coś niebieskiego i grosik w pantofelku, czyli ślubne przesądy

2016-02-06 12:00:00 (ost. akt: 2016-02-01 14:55:07)

Nawet jeśli na co dzień śmiejemy się z czarnych kotów, wróżek czy rozbitych luster, warto choćby z czystej ciekawości poznać przesądy, których wiele par przestrzega w dniu ślubu. Tak na wszelki wypadek.

Coś niebieskiego i grosik w pantofelku, czyli ślubne przesądy

Autor zdjęcia: Fotolia.com

• Panna młoda przed wyjściem z domu nie może przeglądać się w lustrze w kompletnym stroju. Powinna zdjąć choćby pantofelek czy rękawiczkę.

• Najwięcej par zawiera związek małżeński w miesiącach, których nazwa zawiera literę „r“ – ta literka ma przynieść szczęście nowożeńcom. Dlatego m.in. czerwiec, sierpień czy wrzesień to bardzo popularne terminy ślubów.

• Po ceremonii ślubnej goście obrzucają młodych drobnymi monetami lub ryżem, co ma im zapewnić w przyszłości dobrobyt.

• Narzeczony nie może ujrzeć swej ukochanej w sukni ślubnej przed dniem uroczystości – to przynosi pecha! Ponadto panna młoda nie powinna pomagać przy szyciu swojej kreacji.

• Jeżeli panna młoda nie chce, aby małżonek niepodzielnie panował w domu, musi postawić prawą stopę na pierwszym stopniu kościelnych schodów.

• Nasze babki nawet już przed ołtarzem uciekały się do sztuczek mających zapewnić im dobrą pozycję w rodzinie. Nie można było dopuścić, by podczas ceremonii obrączka wsunięta została przez ukochanego do końca palca. Wróżyło to despotyzm męża.

• Aby los i fortuna sprzyjały młodemu małżeństwu przez całe życie, do pantofelka panny młodej wkładamy szczęśliwy grosik.

• Pary, po otrzymaniu ślubu, wykonują często dziwne ruchy i zwroty, by przy odwracaniu się od ołtarza nie obejść małżonka. Oznacza to bowiem dobrowolne wejście „pod pantofel“.

• Padający w dniu ślubu deszcz jest dla młodej pary zapowiedzią szczęścia i pieniędzy, podobnie jak świece palące się przed ołtarzem jasnym, prostym płomieniem.

• By zapewnić sobie pomyślność, w dniu ślubu należy mieć na sobie coś pożyczonego, coś niebieskiego, coś starego i coś zupełnie nowego.

kr

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB