Oglądając dziesiątki, a nawet setki sukien w katalogach, trudno jest wybrać tę jedyną. Warto więc, dla oszczędności czasu, na starcie wiedzieć, jaka suknia jest odpowiednia dla twojego typu urody i figury.
Fasony dla przyszłej żony
Na jakie fasony zwykle decydują się panny młode? - Nadal królują suknie w stylu litery A. Wśród fasonów wzięciem cieszą się suknie „księżniczki” z lekkiego tiulu i górą zabudowaną - transparentną oraz koronkowe „syrenki” z plecami tatuażowymi – mówi Ewa Starzewska, właścicielka salonu sukien ślubnych „Magdalena” w Olsztynie. - Wracają ciężkie satyny, głównie jako spódnica sukni. Tradycyjnie modne są długie welony wykończone koronką lub gładkie oraz różnego rodzaju fascynatory.
Klasyczny krój sukni ze spódnicą w kształcie litery A pasuje do niemal każdej sylwetki, dlatego przyszłe panny młode tak często się na niego decydują. Ten model optycznie wydłuża i wyszczupla sylwetkę, nadaje odpowiednie proporcje, a przy okazji jest dość wygodny. Ważne, żeby suknia nie krępowała twoich ruchów – przed tobą w końcu cała noc weselnej zabawy!
„Bogatszą” wersją sukni klasycznej jest princessa, zwana też księżniczką. Obfity, zdobny dół dobrze zamaskuje masywne biodra i wyrówna proporcje u kobiet o szerokich ramionach. Obszerna spódnica z halką na kole doskonale ukryje niedoskonałości zwłaszcza dolnych partii ciała. Nie zakładaj princessy, jeżeli jesteś niska i drobna – taka suknia optycznie cię pomniejszy i przytłoczy.
Suknia rybka czy syrenka opina ciało od góry do połowy ud lub do kolan – niżej jest rozszerzona ku dołowi. Jest stworzona dla klasycznej budowy klepsydry. Rybka bezlitośnie odsłania niedoskonałości figury – konieczne są w tym przypadku naturalnie regularne proporcje ciała i wcięcie w talii. Jeśli spełniasz te warunki, z pewnością będziesz zjawiskową syreną.
Model empire to suknia odcinana pod biustem i swobodnie opadająca w dół. Ten model podkreśla górę, a maskuje dół, a poza tym nadaje sylwetce posągowy wygląd. Sprawdzi się u kobiet o figurze jabłka, ukryje brak wcięcia w talii i masywne uda, a podkreśli pełny biust.
Biel nie dla każdego
Wiele przyszłych panien młodych marzy o klasycznej białej sukni ślubnej, ale czasem korzystniejsza dla urody może się okazać konkretna odmiana tego koloru. - W tym sezonie pojawiły się nowe kolory sukien, a mianowicie nude, blasch, pudrowy róż – mówi Ewa Starzewska, właścicielka salonu sukien ślubnych „Magdalena” w Olsztynie. Wybór jest naprawdę ogromny. Wystarczy wybrać kolor, który odpowiednio „zagra” z twoim typem urody.
Odcień chłodnej bieli, wpadającej w błękit, będzie pasować kobietom o ciemnych włosach i karnacji. Z kolei blondynki o jasnej cerze lepiej wyglądają w kolorach ciepłych, wpadających w róż. Bezpiecznym wyjściem są różne odmiany ecru, czyli kremowej bieli, która dobrze współgra z niemal każdym typem urody, choć najbardziej polecana jest pannom młodym o jasnej karnacji.
Kto zatem może sobie pozwolić na klasyczną, śnieżnobiałą suknię bez ryzyka nieestetycznego efektu? Kobiety o naturalnie oliwkowej cerze (opaleniźnie z solarium mówimy nie!) – kolor włosów nie ma tu znaczenia.
Ślubne hity z wybiegów
Klasyka, jak wiadomo, jest zawsze modna, ale dobrze wiedzieć, jakie ślubne trendy opanują wybiegi w tym roku. - W 2016 roku w modzie ślubnej dominować będą z jednej strony delikatne, zwiewne suknie szyfonowe, z koronkowymi zdobieniami. Nowością są tzw. “tatuażowe plecy” czyli plecy pokryte prawie niewidoczną siateczką, na której są naszyte koronkowe elementy. Z drugiej strony podobają się suknie typu księżniczka z bogato zdobionymi gorsetami. Nowością w tym fasonie są suknie z długim rękawem lub z mocno zabudowaną górą – mówi Anna Czujko - właścicielka Salonu Ślubnego „Arianne” w Olsztynie.
W tym sezonie stawiamy także na odkryte ramiona i plecy. Nie jest to nowość, ale tym razem projektanci skłaniają się ku romantycznym dekoltom typu carmen, które były hitem zeszłorocznego lata.
Modny w tym sezonie będzie także stylu boho, czyli kwiaty, koronki, warkocze... a nawet jeans. Zwiewna biała sukienka zamiast sztywnej bezy i pęk dopiero co zerwanych polnych kwiatów to może nie typowy ślubny zestaw, ale kto powiedział, że ma być typowo?
Panna młoda w tym roku może zamienić długość sukni z maxi na midi (do połowy łydki), a nawet mini (przed kolano). To dobry wybór dla pań o zgrabnych nogach. Nadaje się na wiosnę lub lato, czyli wtedy, kiedy pozwala na to pogoda. Taki model pozwala na wyeksponowanie butów – świetnie się tu sprawdzą wysokie obcasy.
Nieco kontrowersyjnym trendem ślubnym dla pań są kreacje dwuczęściowe. Trudno nazwać je sukniami ślubnymi, ponieważ jest to top połączony ze spódnicą. W zestawach proponowanych przez projektantów top delikatnie odsłania brzuch, dlatego ten trend jest stworzony dla pań o nienagannej sylwetce.
Kupić czy wypożyczyć?
I wreszcie kwestia bardzo praktyczna – kupować suknię czy tylko ją wypożyczyć? Katarzyna Bogdańska, właścicielka salonu ślubnego „U Kasi” w Nidzicy twierdzi, że to pierwsze: - W naszym salonie bardziej opłaca się kupno niż wypożyczenie. Nadal dominują suknie wykonane z delikatnych i zwiewnych tiuli, które są podatne na uszkodzenia mechaniczne, w związku z tym istnieje bardzo duże ryzyko uszkodzenia, a co za tym idzie, koszty reperacji, które ponosi panna młoda. Cena kupna jest niewiele większa od ceny wypożyczenia. Po ślubie suknię można oddać do salonu do prania i wstawić do sprzedaży na określony czas.
Jednak co zrobić, jeśli nasz salon nie oferuje pośrednictwa przy sprzedaży sukni? Wówczas z kupioną kreacją trzeba poradzić sobie samodzielnie, wystawiając ją, oczywiście już wypraną, na popularnym serwisie sprzedażowym lub oddając do komisu.
jm
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
ilona #2158287 | 79.163.*.* 12 sty 2017 15:28
ja osobiście polecam salon mody Evita tam każda panna młoda znajdzie coś dla siebie. ubiorą cię tam od stóp po głowę polecam :)
! odpowiedz na ten komentarz